Składy :
LKS: Patryk Chrabąszcz - Jakub Ogorzelec (62' Kamil Drożdżowski), Andrzej Irla, Krystian Bator, Paweł Ptak - Karol Żurawski, Tomasz Laskowski, Marcin Marszałek, Adrian Pikul, Dominik Posłuszny (83' Józef Niemczura) - Mateusz Malec.
Trener: Marcin Marszałek
LZS: Jarosław Dynak - Radosław Woliński, Zbigniew Ziętara, Dariusz Jasak, Grzegorz Jasak (73' Krystian Broda) - Piotr Łabuz (78' Bartłomiej Krupa), Mateusz Marzec (25' Krzysztof Rojowski), Tomasz Tabor (85' Wojciech Ziętara), Marcin Bożek, Wojciech Foszcz - Piotr Kaczor (78' Bartłomiej Rachmaciej).
Trener: Radosław Woliński
Bramki:
0:1 Mateusz Marzec - 21 min
0:2 Krzysztof Rojowski - 52 min
1:2 Karol Żurawski - 55 min
1:3 Piotr Kaczor - 70 min
Sędziowali :
Marek Kowalik (Żabno)
Damian Ścibior
Mateusz Libera
Widzów: 70
W ciągu tygodnia udaje się zainkasować komplet 6 punktów. W środę mędrzechowianie pokonali Łęgovię, natomiast w niedziele uporali się na wyjeździe z Luszowicami - drużyną z którą w ostatnich latach nasi gracze kompletnie sobie nie radzili. Do niedzielnego starcia przystąpiliśmy w praktycznie najmocniejszym składzie. Zabrakło tylko kilku zawodników wchodzących głównie z ławki.
Gościom na początku zabrakło koncentracji. W 3 minucie mogła paść bramka w dość kuriozalnych okolicznościach. Zbigniew Ziętara podał do Jarosława Dynaka, a nasz bramkarz zbyt długo czekał z wybiciem, a jak już to zrobił to trafił w rywala i piłka ostatecznie zatrzymała się na słupku. Po ciężkim początku inicjatywę na boisku przejęli goście. Kwadrans gry za nami i po rzucie rożnym futbolówkę przejmuje Piotr Łabuz. Nasz skrzydłowy przeprowadza dynamiczną akcję ale na koniec trafia tylko w bramkarza, dobitka Marcina Bożka również nie znajduje drogi do bramki. W 25 minucie Marcin Bożek zagrywa do wybiegającego z drugiej linii Mateusza Marca, a ten w sytuacji sam na sam pokonuje Patryka Chrabąszcza - 0:1. Niestety po tym golu z powodu kontuzji Marzec musi opuścić boisko. W jego miejsce wchodzi Krzysztof Rojowski który jak się okaże w drugiej połowię przesądzi o losach spotkania. Tym czasem do przerwy skromne prowadzenie przyjezdnych.
Drugą część meczu mędrzechowianie zaczęli z wysokiego C. Wspomniany wcześniej Krzysztof Rojowski w 52 minucie popisał się solową akcją. Odebrał piłkę rywalowi jeszcze na swojej połowię i popędził w stronę bramki mijając po drodze czterech przeciwników i pewnym strzałem przy słupku na koniec pokonał Patryka Chrabąszcza - 0:2!. Żółto-Niebiescy po tym golu poczuli się chyba zbyt pewnie bo 3 minuty później zupełnie niepilnowany w polu karnym Karol Żurawski spokojnie pokonuje Jarosława Dynaka. Luszowice przycisnęły i zrobiło się przez chwile bardzo nerwowo. Tym bardziej, że Piotr Kaczor z Krzysztofem Rojowskim zmarnowali okazję na podwyższenie ( obroniony strzał tego pierwszego i słupek po uderzeniu drugiego). Na szczęście kolejna szansa przyniosła już gola. Rojowski znów mija rywali jak pachołki treningowe i uderza z 20 metrów. Futbolówka odbija się od poprzeczki następnie Krzysiek wygrywa pojedynek główkowy, piłka spada pod nogi Kaczora który precyzyjnym strzałem lokuje ją w sieci - 1:3. Znów dwubramkowe prowadzenie które zdecydowani uspokoiło już grę. W 85 minucie golkipera mógł zaskoczyć jeszcze Bartłomiej Rachmaciej ale trafił prosto w niego. Miejscowi nie potrafili nic więcej zdziałać i wynik utrzymał się do samego końca.
Krok po kroku odbudowuje się nasza drużyna. W przeciągu 4 dni zdobywamy ważne 6 punktów i wskakujemy do środka tabeli. Kolejny A klasowy bój już w najbliższą niedzielę. Na własnym stadionie zagramy z Dunajcem Konary.