Gości Online
Ogółem odwiedzin
|
Wiecej newsu |
| "Słaba druga połowa" |
" LZS Mędrzechów - Radłovia Radłów II 0:3 (0:1) "
Składy :
LZS: Łukasz Ziętara - Wojciech Ziętara, Zbigniew Ziętara, Dariusz Jasak (70' Piotr Kaczor), Paweł Świętochowski (75' Bartłomiej Rachmaciej) - Wojciech Foszcz (50' Bartłomiej Krupa), Marcin Bożek, Tomasz Tabor, Piotr Łabuz (82' Grzegorz Zapała)- Radosław Woliński, Krzysztof Rojowski.
Trener: Radosław Woliński
Radłovia: Maciej Michałek - Karol Krawczyk, Bartłomiej Machaj, Volodymyr Verhun, Szymon Katra - Marek Dziaduła (75' Damian Dobek), Piotr Kijak (75' Kamil Leśniowski), Przemysław Wróbel (85' Michał Gostek), Kacper Wiśniewski, Dominik Gąsawski, Walter Guidetti (46' Dominik Augustyński).
Trener: Przemysław Wróbel
Bramki:
1:0 Piotr Kijak - 10 min
2:0 Dominik Agustyński - 60 min
3:0 Bartłomiej Rachmaciej (sam) - 85 min
Sędziowali :
Jacek Hajduk (Żabno)
Bogusław Mecnarowski
Adrian Gwóźdź
Widzów: 70
Nie udał się debiutancki mecz w nowym sezonie na własnym boisku. Nasza drużyna liczyła na choćby remis z beniaminkiem ligi ale okazało się, że lepiej kondycyjnie trudy spotkania rozgrywanego przy ogromnym upale wytrzymali goście. W składzie doszło do kilku roszad. Zabrakło będących tydzień temu Mateusza Marca i Krystiana Brody. Między słupkami od pierwszych minut stanął Łukasz Ziętara, w podstawie wyszedł też Wojciech Ziętara, a z ławki pojawili się jeszcze Piotr Kaczor i Grzegorz Zapała.
W pierwszej połowię przewagę miała nasza drużyna(no może oprócz pierwszego kwadransa). Co z tego jak z kilku dogodnych sytuacji nie udało się wyciągnąć nawet minimum. W 10 minucie zupełnie niepilnowany w środku boiska Piotr Kijak opanował piłkę i huknął jak z armaty, a futbolówka po chwili wpadła obok zaskoczonego Łukasza Ziętary. Gospodarze bardzo szybko, bo 180 sekund później mogli wyrównać. Po rzucie rożnym Radosław Woliński z kilku metrów nieczysto uderzył piłkę głową. W kolejnych minutach mędrzechowianie zmarnowali jeszcze dwie wyśmienite okazje. Pecha tego dnia miał Piotr Łabuz który najpierw po błędzie obrońców wpadł w pole karne i gdy pozostało mu skierować piłkę do bramki uderzył tak, że ta otarła się o słupek i opuściła plac gry. Drugą okazję wypracował mu drugi skrzydłowy Wojciech Foszcz ale tym razem Łabuz nieczysto trafił w futbolówkę. Do przerwy skromne prowadzenie przyjezdnych.
Po zmianie stron nasz zespół wyraźnie opadł z sił. Gra przypominała tę z jesieni ubiegłego roku. Na dodatek bardzo szybko bo już w 60 minucie straciliśmy drugiego gola po sprytnym rajdzie Dominika Agustyńskiego. Stojący między słupkami gości Maciej Michałek nie miał już za wiele do roboty, a Radłovia dołożyła w końcówce jeszcze jednego gola. Po dośrodkowaniu Volodymyra Verhuna, Bartłomiej Rachmaciej sam skierował piłkę do własnej siatki.
Po niezłym meczu w Wietrzychowicach znów powróciliśmy do słabej gry i wysokiej porażki. Szansy na punkty trzeba szukać więc w niedzielę w Miechowicach Małych.
|
|
|
Design by TSH , CSS script
|